Pytanie: Jak można odróżnić zmęczenie psychiczne od fizycznego, i jak - stosownie do tego - dopasować własną praktykę?
B.K.S. Iyengar: Zmęczenia psychicznego doświadczamy na skutek zmęczenia mózgu i nerwów. Jest to spowodowane nadmiernym przeciążeniem mózgu, nerwów i zmysłów percepcji, w szczególności oczu i uszu.

Zaburzenia równowagi psychicznej związane z wysiłkiem, wstrząsem bądż strachem również mogą powodować zmęczenie. To psychiczne zmęczenie odczuwane jest wówczas przede wszystkim w tylnej części mózgu i powoduje ospałość i apatyczność, posępność i otępienie, niepokój, małomówność i odczucie nieszczęścia.
Zmęczenie fizyczne odczuwane jest przede wszystkim w ciele. Organizm osoby fizycznie zmęczonej jest wydrenowany, wskutek czego członki i nerwy słabnąc odmawiają posłuszeństwa. Utrata fizycznej tężyzny prowadzić może również do zmęczenia psychicznego. Dla przykładu: zmęczenie mózgu pojawia się gdy pod wpływem napięcia związanego z jaskrą męczą się oczy, co prowadzi bezpośrednio do psychicznego zmęczenia. Również zaburzenia trawienne mogą wpływać negatywnie na nasze samopoczucie psychiczne.
Zmęczenie psychiczne można zmniejszyć poprzez praktykę pozycji usuwających zmęczenie z mózgu i przywracających świeżość umysłu, takich jak sirsasana (stanie na głowie), wygięcia do przodu (wykonywane w tym konkretnym przypadku szybko), wygięcia do tyłu, sarvangasana z krzesłem (świeca) i śavasana, w której ciężar ciała spoczywa na nogach, zaś klatka piersiowa jest podpierana dużymi prostokątnymi drewnianymi klockami.
Osoba zmęczona fizycznie może odzyskać świeżość dzięki pozycjom odwróconym takim jak adhomukha vrksasana (stanie na rękach), stanie na głowie i wygięciom do przodu (np. janu sirsasana). W przypadku gdy przyczyną fizycznego otępienia i lenistwa jest zmęczenie psychiczne pomocne okażą się wygięcia do tyłu, jak na przykład viparitadandasana.
Fizyczny wysiłek wykraczający poza nasze możliwości powodować może ponadto zadyszkę, utratę tchu. Wszelkie pozycje z leżeniem na wznak np. supta baddhakonasana, otwierające obszar klatki piersiowej sa wówczas niezmiernie pomocne, powodując bowiem rozszerzanie klatki piersiowej odprężają okolice przepony. Wówczas też, wraz z pojawieniem się lekkości oddechu przychodzi odczucie świeżości umysłu.
Dlatego też zawsze chcąc dostosować własną praktykę należy zauważać faktyczna przyczynę kryjącą się za zmęczeniem. Chirurg po wykonaniu skomplikowanej operacji może odczuwać zmęczenie zarówno psychiczne jak i fizyczne i by usunąć , czy też złagodzić te objawy potrzebuje on wtedy więcej pozycji. Właśnie dlatego w praktyce niezbędna jest wnikliwość i umiejętność rozróżniania.
Tak jak nie można definitywnie oddzielić ciała i umysłu, tak też czasami niemożliwe jest rozgraniczenie między zmęczeniem fizycznym i psychicznym. Wielokrotnie powtarzałem, że świadomość umysłu zaczyna się tam gdzie kończy się świadomość ciała. Tak więc w punkcie gdzie kulminuje zmęczenie ciała zaczyna się też zmęczenie umysłu.
P: w dzisiejszych czasach wielu ludzi cierpi na tzw. syndrom chronicznego zmęczenia (CFS). Czy mógłbyś powiedzieć coś na ten temat?
B.K.S. I: Ów syndrom jest chorobą cywilizacyjną naszych czasów. Jego przyczynami są pośpiech, stres i przeciążenia, a także rozmaite nawykowe zachowania i postawy emocjonalne. Jego objawy są sygnałem, iż gdzieś głęboko w nas jest wewnętrzna pustka, jakiś rodzaj samoalienacji. Wskazują na nasze przyzwyczajenie do życia od jednej podniety do drugiej, nie pozwalając uspokoić się umysłowi utrzymywanemu w nieustannym ruchu. Jesteśmy zbyt zapracowani w naszych rozmyślaniach o tym co spotka jakąś gwiazdę w garniturze, bądż też czy Stefi Graff wygra po raz kolejny... A gdzie czas pozostawiony na rozmowę z własnym umysłem i ciałem? W tym wyścigu życia, pełnym stresu, napięć i pośpiechu zmęczenie znajduje doskonałe schronienie w naszej wewnętrznej pustce. Widocznie właśnie pozwoliłeś umysłowi znów pomknąć za jakąś kolejną falą. Właśnie rozpostarłeś własną sieć niezadowolenia odmawiając spojrzenia w głąb filiżanki życia, która nie jest pusta i pozwoliłeś umysłowi dryfować podczas gdy życie oferuje boskie i pełne znaczeń objawienia.
P: Jednakże w Indiach ludzie odprawiający rytuały, modły, odwiedzający świątynie wciąż nie są wolni od zaburzeń psychicznej równowagi; sięgają po jogę by uspokoić umysł. Jak wytłumaczysz ten paradoks?
B.K.S. I: Wielu ludzi wiara, tradycja i zwyczaj ograniczają bowiem motywami jakie nimi kierują są chęci i pragnienia. Jest im trudno utrzymać się fizycznie i ekonomicznie, nie mogą związać końca z końcem. Wówczas odwiedzają świątynię i odprawiają rytuały ku własnemu pocieszeniu. Lecz przeznaczeniem modlitw i rytuałów nie jest kupno materialnych lub fizycznych pragnień za "duchową" walutę. Zaburzenia i chaos w umyśle trwają mimo różnorakich obrzędów, bowiem zostały one odprawione z nastawieniem na uzyskanie czegoś w zamian. Spokój umysłu osiągamy jednak tylko wówczas gdy kochamy ze względu na miłość, modlimy się dla modlitwy, odprawiamy rytuały ze względu na poczucie obowiązku.
Tym co jest w tym dobrego, to fakt iż umysły tych ludzi choć na krótką chwilę koncentrują się na sile Boskości, i gdyby udało się osiągnąć przedłużenie tego stanu zjednoczenia z Boskością, wówczas nastąpiłaby swoista transformacja, a modlitwa z kontraktowej umowy stałaby się faktycznie modlitwą za wszystkie istnienia na ziemi.
Mówiąc szczerze, niektórzy spośród naszych filozofów byli prorokami "mroków". Kreowali ponure wizje, zamiast zachęcać i wpajać w przeciętnych ludzi wolę i śmiałość "walki". Głosili tolerancję i wyparcie się siebie, podkreślając cnotę ubóstwa i cierpienia. Taki przekaz rodził fatalizm i kurczowe trzymanie się nadziei na lepszy żywot w następnym wcieleniu. Stąd też duże grupy ludzi żyły pośród braku i ubóstwa, będąc fizycznie, psychicznie i duchowo kalekimi, nie posiadając woli ani motywacji do polepszenia swego życia. Wyparcie się siebie jest jak prośba skierowana do głodującego by jeszcze bardziej "zacisnął pasa". I ta właśnie cecha psychiki naszych ludzi wyjaśnia wspomniana anomalię.
Ludzkie życie jest niczym bitewne pole. Ono nie jest dla tych o sercach bojaźliwych kurcząt, odstraszonych perspektywa niepowodzeń, bólu czy cierpienia. Należy podjąć "walkę" tak jak zdecydował się na to Ardżuna nakłoniony do tego przez Krysznę w Bhagavadgicie.
P: Które z asan przynoszą nieustannie rozedrganemu i zmiennemu umysłowi stabilność?
B.K.S. I: Na ludzkie istnienie składają się ciało, umysł i dusza. Ciało i umysł nie mogą zostać rozdzielone, ciało bowiem wpływa bowiem na umysł, zaś umysł na ciało. Stanowią więc one jedną wzajemnie na siebie oddziałującą całość. Umysł jest niezwykle delikatny, a jednocześnie podstępny, wikłając się w emocje, utrapienia i nastroje. Umysł jest jakby w "stanie ciekłym", podczas gdy ciało jest trwałe. Stąd też wypływa ta naturalna zmienność umysłu. Ale Purusza, Atman - ten Duch wewnątrz nas, jeśli pozwolimy mu niejako wypłynąć na powierzchnię ułatwi nam kontrolowanie umysłu.
Jest wiele pozycji jogicznych pozwalających kontrolować zmienności umysłu. Oddziałują one na nas w taki sposób, iż nasze ciało, intelekt, oraz "ego" ulegają przemianie na lepsze i stając się czystymi mogą wyjść na spotkanie Duszy. Jednakże to właśnie ciało musi ulec przemianie. Dla przykładu, jeśli twoje łopatki sterczą na zewnątrz skutkiem czego plecy są zgarbione, ta - wydawałoby się lekka - deformacja budowy ciała jest wystarczająca by wpływać na twoje nastroje i zachowania. Podobne oddziaływanie na twój umysł ma miejsce wtedy, gdy doznajesz boleści i cierpienia stając twarzą w twarz z jakimiś problemami natury psychologicznej. Twoja osobowość zmienia się też wówczas gdy twoje gruczoły przynerkowe nie funkcjonują prawidłowo. Mówienie o filozofii osobie, która cierpi na depresję nie ma sensu dopóty dopóki nie rozbudzi się w niej odwagi i śmiałości, które praktycznie usuną i wykorzenią wewnętrzny nieład i zamieszanie. By to osiągnąć najlepsze sa takie pozycje jak stanie na głowie, świeca i viparitadandasana.
Nawet osoba niezwykle rozwinięta intelektualnie może wikłać się w emocjonalne zaburzenia. Dla zdrowia psychicznego stabilność intelektu jest tak samo ważna jak emocjonalna. Ludzki intelekt ma jakby dwie odnogi - jedna kieruje się ku mózgowi, druga zaś w stronę serca. W stanie depresji strumień energii idący w górę i zasilający mózg ulega zamąceniu i osłabieniu, w związku z czym ta sama energia wprawia nas w ponury nastrój, dotykając też serca. Pozycje odwrócone dają nie tylko jasność intelektualną, ale również emocjonalną stabilność. Emocjonalne centrum w sercu uzyskuje dzięki nim energię niezbędną do przeciwdziałania zaburzeniom inteligencji głowy i serca. Głowa jest niejako poskramiana i łagodzona, podczas gdy serce napełnia się energią. Prowadzi to do stanu wewnętrznego zdrowia i higieny.
Zarówno ciału jak umysłowi doskwierają rozmaite problemy. Nastroje ulegają bowiem nieustannym zmianom. Dlatego też potrzebujemy różnych postaw, by uporać się ze wszystkimi tymi psychicznymi, fizjologicznymi i emocjonalnymi problemami Starożytni jogini w celu uzyskania fizycznego i mentalnego zdrowia i harmonii wynależli rozmaite asany. Według tekstów jogi: "Asanai cha tavanti yayantyo jivarasayah", co znaczy że jest tyle asan ile żywych istot. Tak samo jak z różnymi typami lekarstw do leczenia rozmaitych chorób. Nie mogę wskazać specjalnych asan, które dają bezwzględną kontrolę nad zmiennością umysłu, bowiem każdy jest inny, zaś każdy umysł działa w sobie tylko właściwy sposób. Stary człowiek może nie byc w stanie wykonać wszystkich asan zalecanych przy depresji, tak jak może zrobić to ktoś młody. Dlatego właśnie wymagana jest rozmaitość pozycji. Aby uzyskać pożądany efekt techniki jogi powinno się dobierać w oparciu o wnikliwą analizę specyfiki danej osoby.